Chciałabym Ci dziś pokazać czym tak naprawdę jest naturalna pielęgnacja i jak realnie wpływa na Twój wygląd i samopoczucie.
Naturalna pielęgnacja, to czysta magia, to tak jak czarowanie. Kobiety na co dzień przyglądają się sobie wnikliwie, patrzą w swoje odbicie i doszukują się wad, próbują je zamaskować, naprawić, ukryć ale to nie pomaga odejść od lustra z poczuciem samozadowolenia. Kiedy kobieta jest w poczuciu zadbania to tak jakby wibrowała. Jakby zakrzywiała energię co nazywamy słowami “ona promienieje”.
Nasza dbałość o siebie i ten czas na to… Magiczny czas, którego zwykle brak, decydują o tej emanacji kobiecej energii kwiatu.
Kobieta niesie kolory życiu, barwi go, jej zapach, ton jej głosu kiedy jest spokojna i szczęśliwa, jej uśmiech jej radość sprawiają , że jest nam miło. A kiedy kobiecie jest nie miło to świat jakby szarzał, wszystko wokół się zmienia. Nikt nie lubi patrzeć na kobietę zaniedbaną… pomijamy ją wzrokiem, nikt nie czuje się dobrze w towarzystwie kobiety pospiesznej, spiętej, nie potrafiącej być tu i teraz, cieszyć się tą chwilą, zestresowanej. Na twarzy tej kobiety, te emocje, znaczą pieczęć, wraz z wiekiem coraz głębiej wtłaczającą się w skórę i formują też ciało. Kiedy kobieta nie czuje się bezpiecznie, jest w lęku, stresie… nie lubisz przy niej być, chyba że karmisz się tymi emocjami. Ta kobieta jest jakby obdarta z bycia w kobiecości i to często przejawia się w jej ubiorze, bardziej męskim i ruchach.
Dostrzegając piękno
I kiedy ta kobieta dostrzega kobietę kwiat, to pojawia się w niej tęsknota za tym uczuciem. Poczuciem bycia kobietą rozkołysaną, radosną, beztroską, witalną i wzrasta w niej poczucie, że to utraciła, zaniedbała, zamaskowała, wręcz ukryła tak jakby było jej to niepotrzebne wręcz przeszkadzało w pędzie którego nabrało jej życie bo chciała mieć dom, poczucie finansowego bezpieczeństwa, spełnienia materialnego. Ale tak naprawdę ona tak bardzo bardzo tęskni do tego by być kwiatem, który promienieje, pachnie radością , cieszy wzrok, bo kobiety nic tak bardzo jak to właśnie poczucie nie odżywia. Kobiety potrzebują tego do życia… dlatego przemysł kosmetyczny tak dobrze sobie radzi.
Stereotyp piękna
Jest taki stereotyp, że te piękne kobiety mają bogatych mężczyzn i trochę jest w tym prawdy bo kiedy jest stabilność finansowa i miłość mężczyzny, kobieta nie ma stresu o przetrwanie, a więc może pozostawać bezpieczna w swojej kobiecości, nie musi budować skorupki ochronnej. Po prostu może być sobą. Dziś mężczyznom nie jest łatwo samemu utrzymać rodzinę, zwykle to oboje muszą pracować by móc dorobić się domu, który jest niezbędnym kobiecie jak gniazdo ptakom. Jest to normalne i trudne. Dzisiejszy świat mało komu pozwala dotrwać do trzydziestki bez zmarszczek związanych z lękiem o przyszłość, ogromnymi staraniami, zaniedbaniami siebie, poświęceniami bo tak bardzo marzymy o tej stabilności. Taka jest natura kobiety, człowieka. Potrzebujemy miejsca, które nie ucieka, które daje poczucie bezpieczeństwa, schronienia i niszczy nas lęk o utratę tego.
Niszczą nas złe emocje, to one głównie wpływają na nasz wygląd ale…
Odbudowują nas z potężną mocą emocje dobre. Miłość, wdzięczność, błogość. Odpoczynek w harmonizującej naturze i umiejętność delektowania się dniem, stanowią tak jakby kąpiel w eliksirze młodości. Im więcej tych chwil tym bardziej się ładujemy i odbudowujemy. Nasze ciała mają ogromną zdolność do samoregeneracji i uzdrawiania. Tylko myśl, dbałość i realne działanie potrafią w kilka miesięcy zupełnie przemienić poczwarkę w kolorowego motyla.
Ale ale? Realne działania? Tak bo jeśli masz świadomość, to ona przejawia się w czynach. Jeśli dbasz o siebie świadomie to nie jesteś w stanie zjeść knopersa, odżywiasz się żywym jedzeniem, tym co naładuje Cię energią, a nie z niej wyczerpuje. Jeśli zdecydowałaś, że dbasz o siebie w pełni świadomości, nie zaaplikujesz na swoje węzły chłonne, błony śluzowe, skórę twarzy czy włosy substancji które nie powstały z natury, bo wiesz, że to tak nie działa, że to nie służy należycie, że to uzależnia i wysysa z Ciebie blask zamiast go dodawać. Bo te chemiczne substancje, kondycjonery są jak tabletka. Dają szybki efekt zasłonięcia przyczyny problemu ale ich stosowanie ma długą listę skutków ubocznych np. takich jak to, że bez tego kremu czy podkładu Twoja skóra jest ściągnięta i wygląda nie zdrowo kolorowo.
Jasne, znaki po ”poprzednim życiu” pozostaną… muszą Ci przypominać, byś do tego destrukcyjnego czasu nie chciała powrócić. Te zmarszczki, przebarwienia one będą jak blizna po walce ale też dodadzą Ci szlachetności o ile je pokochasz i zaakceptujesz. Mało kto potrafi przeżyć życie tylko się wznosząc. Upadek jest konieczny by w ogóle chcieć skoczyć wyżej, nie mówiąc o tym by tą sztukę skakania opanować.
Czym jest więc ta naturalna magiczna pielęgnacja?
Jest dbałością o swój spokój… pomimo wszystko. Umiejętnością znalezienia czasu na celebrację i dbałość o siebie, mimo wszystko! To miłość do siebie przejawiająca się w realnej świadomej dbałości o to co pożywia i służy tobie, wzmacnia Cię, ładuje energią. To zaufanie, że natura dała Ci wszystko by to osiągnąć, wystarczy nauczyć się z tego korzystać i dostrzec prawdziwą moc żywych stworzeń które Cię otaczają. Bo cały świat roślin jest tętniącym życiem.
Prawdziwa pielęgnacja to pokochanie swojego odbicia wraz z zamienieniem tego co uznawałaś za wady, w coś co Cię wyróżnia i pokochanie tego, wręcz uwypuklanie. A teraz pokażę Ci jak potrafi się zmienić kobieta która poświęci sobie kilkadziesiąt sekund, bez potrzeby maskowania swoich wad.
Postawa zmienia wszystko, wystarczy się wyprostować i od razu czujemy i widzimy jak wpływa to na odbiór osoby.
Włosy, są niezwykła dekoracją kobiet, są zmysłowe, przyciągają wzrok, są dla kobiet ważne, można się w nic utulić i być pół widoczną pół tajemniczą. Wirują na wietrze, poruszają się nawet kiedy Ty się nie ruszasz, tworzą magiczną otoczkę.
Oczy, kiedy błyszczą podkreślone przyciemniającym olejkiem rycynowym przyciągają wzrok niczym szlachetne, trudne do znalezienia kamienie.
Policzki, rumiane są symbolem zadowolenia, radości młodości, witalności. Oczywiście najlepsza ich wersja to kiedy zafundujemy sobie poranną przebieżkę lub naturalnie się zarumienimy z emocji ale można dodać sobie koloru naturalną pomadką z buraka 😉
Usta– różowe i miękkie jak maliny, podkreślone jadalną pomadką z buraka. Najpiękniejsze są gdy się uśmiechasz. Każdy czeka kiedy wydobędzie się z nich radość, śpiew i miłe, ciepłe słowo.
Ludzkie ciało jest piękne!
Promienna jędrna skóra, zdrowe, gęste włosy, to jak ciało się porusza, jak pracują sprężyste mięśnie. Uśmiech! Radość i energia bijąca od zdrowych, zadbanych odżywionych, wspaniałych osób to jest właśnie prosty cel naturalnej pielęgnacji, który przez lata gdzieś się pogubił między podkładem, a maskarą 😉
Laura
Trawiaste